Maseczki w płachcie

Maseczki w płachcie

Maseczki w płachcie

Raz na kilka dni Twoja skóra potrzebuje „zastrzyku” substancji, które będą odżywiać w sposób szczególny. Zapewnią Ci to różnego rodzaju maski. My dzisiaj skupimy się na maseczkach w płachcie! 

Maski w płachcie przywędrowały do nas oczywiście z Azji. Są one podstawą dobrej pielęgnacji każdej Azjatki i Azjaty. I nic dziwnego- pomagają uzyskać tzw. efekt chok-chok.

Bądź chok-chok

Skóra chok-chok, to inaczej cera pełna blasku, nawilżona, jędrna, promienna – cudownie rozświetlona. I nie mam tu na myśli świecenia, spowodowanego nadmiernym wydzielaniem sebum, tylko dostarczeniem wszystkich niezbędnych składników nawilżających i odżywczych. Oczywiście nie ma jednego kosmetyku, który w cudowny sposób sprawi, że osiągniesz taki efekt, ale maseczki na pewno w znaczy sposób się do tego przyczynią. Szczególnie te w płachcie. 

Dlaczego maski w płachcie?

Odpowiedź na to pytanie jest prosta- materiał, który kładziesz na twarz- bez znaczenia, czy jest to bawełna, hydrożel, czy bioceluloza- stwarzają swego rodzaju okluzję. Niejako “odcinają” cerę od świata zewnętrznego i zmuszają ją do “picia” składników aktywnych zawartych w esencji. 

Esencje te są napakowane dobroczynnymi surowcami, wśród których najcześciej możemy znaleźć nawilżający niacynamid, glicerynę, kompleks różnych kwasów hialuronowych, a także emolienty. 

Emolienty są to takie składniki, które zapobiegają odparowywaniu wody z głębszych warstw. Tworzą na powierzchni skóry swego rodzaju film, powłoczkę- jest to działanie pośrednio nawilżające. 

Rodzaje masek w płachcie

  • Bawełniane- jest to najpopularniejszy materiał, z którego są wytwarzane płachty. Maska zanurzona jest w serum-esencji, która potem ma za zadanie działać cuda na twarzy! 
  • Hydrożelowe- znacznie rzadziej spotykane, szczególnie w Europie. Jest to rodzaj maski, która jest trochę jak… galaretka? 😉 To chyba najbardziej trafne określenie, które przychodzi mi teraz do głowy! Taki produkt bardzo fajnie przylega do twarzy, ale czasem lubi się z niej zsuwać, dlatego uwaga przy jedzeniu ;-). Spotkałam się z opiniami, że składniki aktywne z takiej maski lepiej się wchłaniają.
  • Biocelulozowe- są one wytwarzane z biodegradowalnego materiału, który jest naprawdę bardzo ciekawy! Bioceluloza ma strukturę, która cechuje się 100-krotnie mniejszym rozmiarem włókien niż celuloza. W medycynie jest wykorzystywana do rekonstrukcji naczyń krwionośnych, chrząstek nosa, czy ucha. Dzięki swojej unikatowej budowie jest fantastycznym środowiskiem do regeneracji skóry. Co czyni maski wykonane z tego właśnie materiału suuuuper skutecznymi! Podobieństwo biocelulozy na poziomie komórkowym do skóry sprawia, że jest ona lepszym transporterem składników aktywnych niż maski hydrożelowe, czy bawełniane. 

Jak często aplikować maskę w płachcie?

Maski w płachce możesz aplikować nawet… codziennie! Oczywiście, jeżeli masz na to czas, robisz to poprawnie i potrzebuje tego Twoja cera. 

Substancja, w której zamoczona jest maseczka to po prostu: esencja, czy serum. Dlatego może być to element codziennej rutyny. Jeżeli tak jest, to pamiętaj, aby “nie przedobrzyć”- zapoznaj się z listą składników, zastanów się, czy składniki aktywne z maski nie wykluczają się w jednej kombinacji z tymi, które ma w sobie Twoje serum.

Pamiętaj, że tylko Ty wiesz co jest najlepsze dla Twojej skóry! 

Ściskam Cię mocno i wysyłam buziaki!

Martyna <3 

FacebookTwitterPinterestFacebook MessengerWhatsAppEmailShare

1
Dodaj komentarz

avatar
1 Comment threads
0 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
1 Comment authors
Marta Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Marta
Gość
Marta

Moja przyjaciółka uwielbia kosmetyki koreańskie i ich wieloetapową pielęgnację. Dzięki niej poznałam maski w płachcie i przepadłam. Najbardziej lubię te bawełniane, choć nie wyobrażam sobie stosowania ich codziennie.