Nabiał i trądzik – co mają wspólnego?

Nabiał i trądzik – co mają wspólnego?

Nabiał i trądzik – co mają wspólnego?

Piękna, zdrowa skóra to nie tylko kwestia nakładania na nią kolejnych kosmetyków. Tak samo ważne jest również to co jesz- szczególnie w kontekście chorób skóry. Dzisiaj opowiem Ci o pewnej grupie produktów, które mogą przyczyniać się do zaostrzania trądziku. 

Wyspa Kitawa w Papui Nowej Gwinei, lud Ache z Paragwaju, afrykańskie plemiona Bantu i Zulusi, mieszkańcy japońskiej wyspy Okinawy- czy wiesz co łączy ludzi mieszkających w tych rejonach świata…? W tych populacjach problem trądziku jeszcze do niedawna nie występował w ogóle. Do niedawna- ponieważ niektóre z wyżej wymienionych ludów uległy westernizacji. Co to właściwie oznacza? 

W zachodnim świecie trądzik (w różnych postaciach) jest chorobą niemalże powszechną. Dotyka od 80 do 95% nastolatków, a z roku na rok zwiększa się liczba dorosłych z problemami skórnymi typowymi dla osób dojrzewających. Badania w rejonach świata wymienionych przeze mnie wyżej trwały wiele lat. Okazało się, że wśród obserwowanych przez naukowców ludów nie odnotowano ani jednego przypadku osoby z trądzikiem. Jak to możliwe? Czy to oznacza, że ludzie ci, w jakiś magiczny sposób są chronieni genetycznie przed tego typu dolegliwościami skórnymi? Nic z tych rzeczy. Wszystko sprowadza się do diety. 

Ludy żyjące z dala od „zachodniego świata” żywią się zupełnie inaczej niż my. Ich pokarm to przede wszystkim niskoprzetworzone warzywa, owoce, mięso lokalnych zwierząt i ryb, nasiona, orzechy. Bez nabiału i pszenicy. I to właśnie z brakiem chleba, pizzy, pączków, mleka, serów i innych podobnych produktów naukowcy wiążą „odporność” na choroby cywilizacyjne, w tym trądzik. 

CIEKAWOSTKA

Kiedy westernizacja zawitała na Okinawę, mieszkańcy przejęli niektóre zachodnie wzorce żywieniowe. Od tego momentu wyspiarze nie mogą już chwalić się populacją wolną od trądziku. Przypadek? 

Według badań pszenica i nabiał w wielu przypadkach nasilają trądzik, poprzez pobudzanie wydzielania czynnika IGF-1. Jest to insulinopodobny, produkowany w wątrobie hormon, który reguluje wzrost komórek. Daje wskazówkę organizmowi, że ma produkować nowe komórki, aby zastąpić stare. Jednak w tym przypadku idealnie sprawdza się powiedzenie- co za dużo, to niezdrowo.

Produkcja IGF-1 wzrasta po spożyciu produktów mlecznych i pszenicznych. Nadmierna ilość IGF-1 powoduje w konsekwencji wyrzut androgenów, które sprzyjają rozwojowi problemów skórnych. Wszystko przez znaczne nasilenie wytwarzania sebum w gruczołach łojowych. A wiadomo- nadmiar sebum jest jedną z przyczyn powstawania niedoskonałości. 

Jeżeli podejrzewasz, że ten problem może dotyczyć Ciebie, spróbuj wdrożyć w życie eksperyment i na 2-3 tygodnie zrezygnuj z pszenicy, serów, mleko krowie zastąp mlekiem roślinnym, a jogurty przepysznymi wegańskimi odpowiednikami.  

Jestem bardzo ciekawa, czy kiedykolwiek zaobserwowałaś u siebie większą ilość niedoskonałości na przykład po świętach, kiedy pozwolisz sobie na więcej niezdrowego jedzenia? 

Daj znać w komentarzu, czy tego typu tematy są dla Ciebie interesujące.

Ściskam i do przeczytania 😉

Martyna 

FacebookTwitterPinterestFacebook MessengerWhatsAppEmailShare

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o