PEELINGI

Peelingi

Peeling jest bardzo ważnym krokiem w pielęgnacji i naprawdę może zmienić jakość Twojej skóry. Dzisiaj odpowiedzi na kilka ważnych pytań dotyczących tego kroku pielęgnacyjnego!

Komórki skóry całego ciała odnawiają się przez większość życia w cyklu około 28 dniowym. Keranocyty ulegają podziałowi w głębszych warstwach naskórka, aby stopniowo przemieszczać się na jego wierzchnie poziomy. Następnie ulegają rozpadowi – obumierają i złuszczają się. Wraz z postępującym starzeniem się skóry proces ten ulega spowolnieniu. I tu pomocne okazują się peelingi – wszystko ze względu na fakt, że mogą przyspieszać cykl, o którym mowa wyżej. 

Oto cztery najczęściej zadawane pytania dotyczące tego kroku pielęgnacyjnego. 

Jak często powinnam używać peelingu?

Zależy od tego jakie potrzeby ma Twoja cera, a także jakiego peelingu używasz. 

Enzymatyczne, bardzo delikatne chemiczne (kwasowe) możesz używać nawet 2-3 razy w tygodniu. 

W ostatnim czasie bardzo popularne stały się produkty z wysokimi stężeniami składników aktywnych, na przykład AHA 30% – jak kultowy już krwawy peeling od The Ordinary – przy stosowaniu tego typu kosmetyków bądź naprawdę ostrożna i wykonuj go raz na 7-14 dni. Kwasy potrafią zdziałać cuda – zniwelować przebarwienia, pomóc w walce z trądzikiem, sprawić, że cera będzie rozświetlona i młodsza. Jednak stosowane nieumiejętnie mogą bardzo zaszkodzić – w “najlepszym” wypadku uszkodzą barierę hydrolipidową naskórka, a w najgorszym popalą cerę (tak – wiem co mówię – na konsultacje trafiła do mnie taka osoba – na szczęście wszystko skończyło się dobrze). 

Dlatego tu odpowiedź brzmi jakże banalnie – słuchaj siebie i tego co “mówi” do Ciebie cera.

Skąd mogę wiedzieć, że wykonuję peeling zbyt często?

Zbyt częste wykonywanie peelingu wiąże się z uszkodzeniem bariery hydrolipidowej. Jest to nasz naturalny płaszcz ochronny, który broni przed czynnikami zewnętrznymi, zapewnia także utrzymanie odpowiedniego poziomu wilgoci w naskórku. Jeżeli jest on uszkodzony cera zaczyna być przesuszona, a jednocześnie pojawiają się na niej wypryski, szczypie, jest zaczerwieniona – to bardzo łatwe do rozpoznania syndromy.

Jeżeli masz w pielęgnacji delikatny tonik z kwasami, którego używasz codziennie, a dodatkowo używasz peelingu, który zawiera średnie/ wysokie stężenie tych składników , to warto obserwować skórę jak reaguje. Wbrew pozorom to nie tak, że pewnego dnia budzisz się z uszkodzoną barierą hydrolipidową – musisz sobie na to zapracować ;-). Cera daje Ci sygnały, że czegoś nie lubi, że coś jest nie tak.

Musisz pamiętać, żeby podchodzić do swojej rutyny całościowo i żonglować składnikami aktywnymi, tak aby pięknie się uzupełniały – właśnie o to chodzi w świadomej pielęgnacji. 

Kiedy powinnam aplikować peeling?

Pierwszym krokiem pielęgnacji wieczornej jest dwuetapowe oczyszczanie, kolejnym peeling. To oznacza, że jest on w kolejności przed tonizacją i przed esencja.

Jaki peeling powinnam wybrać – chemiczny, enzymatyczny czy fizyczny?

Peelingi chemiczne, to inaczej po prostu kwasy. Do niedawna zabiegi z wykorzystaniem kwasów były dostępne tylko w salonach kosmetycznych, dzisiaj mamy całą gamę różnych produktów o naprawdę różnej sile. Od delikatnych, małych stężeń zawartych w tonikach – idealnych nawet dla wrażliwców, po bardziej zdecydowane, z którymi lubią się cery tłuste. Tego typu złuszczanie naskórka jest prawie dla każdego – ważne aby produkt był dobrze dobrany do cery. Jeżeli jesteś zainteresowana peelingami kwasowymi, ale boisz się lub wahasz – poszukaj toniku z niskim stężeniem łagodnych kwasów nowej generacji – PHA. Takie przygody pielęgnacyjne zdecydowanie lepiej zaczynać ostrożnie i stopniowo zwiększać dawkę :).

Peelingi enzymatyczne działają na podobnej zasadzie co kwasy, ale są znacznie delikatniejsze. Najpopularniejsze enzymy wykorzystywane do kosmetyków złuszczających to papaina i bromelaina. Enzymy pochodzące z papai i ananasa. Są bardzo delikatne, idealne praktycznie dla każdego typu cery (oczywiście zależy to też od produktu i jego pozostałych składników – ale mówię ogólnie o grupie składników). 

Zarówno w przypadku peeligów enzymatycznych i chemicznych efekt złuszczenia nie jest natychmiastowy. Musisz poczekać kilka dni zanim “stara” warstwa komórek odsłoni “nową”:).

Fizyczne peelingi większości kojarzą się nam z mocnymi ściernymi kosmetykami. Zazwyczaj na bazie cukru, czy kawy. I tak też było jeszcze do niedawna. Jednak obecnie producenci prześcigają się w kolejnych delikatnych składnikach, które mają dać natychmiastowy efekt. 

Łagodnym składnikiem ścierającym martwy naskórek jest na przykład celuzoza, czy mączka kukurydziana, o których mówiłam dzisiaj na stories. Tego typu surowce sprawiają, że peelingi fizyczne zaczynają być dostępne dla każdego, nie tylko tych “gruboskórnych” ;-).

Mam nadzieję, że post był dla Was pomocny!

Buziaki,

Martyna <3

FacebookTwitterPinterestFacebook MessengerWhatsAppEmailShare

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o