Kosmetyczny minimalizm dla zabieganych

Kosmetyczny minimalizm dla zabieganych

Kosmetyczny minimalizm dla zabieganych

Wiem, że czas teraz jest na wagę złota. Każdy stara się wygenerować go jak najwięcej i oszukać trochę samego siebie. Brakuje nam go w pracy, w domu, dla siebie, dla dzieci, męża, na nasze pasję, hobby, nie wspominając już o pielęgnacji! Często mamy wrażenie, że po prostu przecieka nam przez palce, a dni lecą jak szalone. Z poniedziałku, robi się nagle piątek, a o weekendzie nawet nie wspomnę bo zwykle jest on tylko ulotną chwilą.

Co zrobić żeby wyłuskać z doby choć odrobinę czasu więcej? Każdy chciałby znać na to sposób i tu z pomocną przychodzi nam minimalizm.

Ten nurt jest moim kierunkowskazem od kilku lat. Choć wydaje się, że bycie minimalistą wiąże się z ogromnymi wyrzeczeniami, w rzeczywistości chodzi tylko o uświadomienie sobie własnych priorytetów i trzymanie się ich we wszystkich możliwych płaszczyznach. Nie chodzi tylko o odgracanie mieszkania, chociaż szczerze mówiąc ten aspekt był dla mnie czystą przyjemnością. Pozbywanie się zbędnych rzeczy tworzy nam przestrzeń, której nie musimy od nowa niczym zapełniać. Mniej rzeczy to mniej sprzątania i mniej myśli o zakupach.

Minimalizm to świetne narzędzie i w żaden sposób nie wyklucza on korzystania z koreańskiej pielęgnacji. Wręcz przeciwnie. Przy 10 krokach mamy świetnie utrzymaną liczbę posiadanych kosmetyków, która często w „normalnej pielęgnacji” jest znacznie większa niż te 10 kosmetyków. Jednak koreańskie kosmetyki są na tyle uniwersalne i wielozadaniowe, że jesteśmy w stanie zminimalizować ich ilość do jeszcze mniejszej liczby. 

Pokaże Wam dzisiaj świetną koreańską pielęgnację w wersji minimalistycznej, dla zabieganych, która pozwoli maksymalnie wykorzystać potencjał koreańskich kosmetyków, nie tracąc na jakości pielęgnacji. Zamiast stosować 10 kroków zastosujemy 5 na dzień i 5 na noc.

Wersja na dzień

Krok 1: Odświeżenie cery
Tutaj możemy wykorzystać samą wodę i przemyć nią twarz, jednak moja wersja zakłada użycie pianki na bazie wody, ponieważ dla mnie sama woda to jednak za mało. Uwielbiam ten efekt czystej skóry po przemyciu jej pianką. Czuję się od razu świeżo, lekko, a przy okazji chłodna woda świetnie mnie pobudza. Do swojej pielęgnacji stosuje wiernie kremową piankę na bazie ekstraktu z zielonej herbaty od Dr.Ceuracle: https://koreanskapielegnacja.pl/pl/drceuracle-leegeehaam/464-tea-tree-30-cleansing-foam

Krok 2: Toner + Esencja
W tym kroku możemy się posłużyć naszym nowym, świetnym produktem, o którym niedawno pisałam tutaj:
Esencja na bazie ekstraktu herbacianego https://koreanskapielegnacja.pl/pl/drceuracle-leegeehaam/784-vegan-kombucha-tea-essence świetnie sprawdzi się jako toner oraz esencja w jednym. Dzięki swojej funkcjonalności zadba o wyrównanie pH skóry, nawilży ją, a także doskonale odżywi, pomoże oczyścić z toksyn oraz poprawi jej odporność. Użyj jednej warstwy produktu jako toner oraz dwóch by uzyskać efekt esencji.

Krok 3: Krem 
Po tak doskonałym nawilżeniu i odżywieniu możemy od razu przejść do nałożenia kremu na dzień. Moim hitem od kilku miesięcy jest ten kosmetyk https://koreanskapielegnacja.pl/pl/drceuracle-leegeehaam/565-hyal-reyouth-cream Uwielbiam efekt jaki pozostawia na skórze tuż po nałożeniu oraz te długofalowe efekty, widoczne już po kilku zastosowaniach. Dla mojej odwodnionej skóry, to eliksir młodości. Moja cera dosłownie go chłonie. Dzięki 6 składnikowemu kompleksowi z kwasem hialuronowym skóra jest idealnie gładka, lśniąca i nawilżona jak nigdy wcześniej. Polecam wypróbować, zwłaszcza teraz, zimą.

Krok 4: Krem przeciwsłoneczny 
Czym byłaby cała koreańska pielęgnacja bez kremu UV? Nic tak nie ochroni naszej skóry przed negatywnym działaniem słońca i naturalnym procesem starzenia skóry jak filtry przeciwsłoneczne. Są one wisienką na pielęgnacyjnym torcie. Jeśli jeszcze jakimś cudem nie stosujesz filtrów przeciwsłonecznych, bardzo Cię do tego zachęcam. A o tym, dlaczego ochrona przeciwsłoneczna jest tak ważna dowiesz się we wpisach tutaj: https://opielegnacji.pl/eliksir-mlodosci-czyli-ostatni-krok-koreanskiej-pielegnacji/ oraz tutaj https://opielegnacji.pl/ktory-filtr-wybrac/ .

Wersja na noc

Krok 1 i Krok 2: Demakijaż olejkiem i pianką na bazie wody
Wieczorna pielęgnacja wymaga od nas nieco innego podejścia. Przede wszystkim musimy nastawić się na dogłębne oczyszczenie skóry z makijażu oraz zanieczyszczeń, które w ciągu dnia zdążyły osiąść na skórze naszej twarzy. Do tego celu najlepszy będzie duet olejku do demakijażu Pure Cleasing Oil od Dr. Ceuracle: https://koreanskapielegnacja.pl/pl/drceuracle-leegeehaam/475-pure-cleansing-oil oraz użyta wcześniej do pielęgnacji na dzień pianka na bazie ekstraktu z zielonej herbaty. To sprawdzony i niezawodny zestaw.

Krok 3: Toner
W tym celu wykorzystamy oczywiście esencję Kombucha Tea, która posłużyła nam przy dziennej pielęgnacji jako toner i esencja w jednym produkcie. Tutaj wystarczy nam jedna warstwa jako toner, ponieważ później zastosujemy…

Krok 4: Maska w płachcie
Również na bazie tego samego produktu. Wykorzystamy esencję Kombucha Tea. Wystarczy, że nasączymy płatki kosmetyczne tym produktem, położymy na twarzy i pozwolimy sobie na 10 minut dla siebie. W tym czasie możemy wziąć szybką kąpiel lub zrobić cokolwiek na co mamy ochotę. Wystarczy kilka minut, aby taka maseczka dogłębnie odżywiła naszą skórę. To idealny produkt, wielofukncyjny, który możemy stosować na tak wiele sposobów, ile tylko potrafimy wymyśleć. Minimalistyczne podejście do pielęgnacji zamknięte w jednej buteleczce.
Jeśli taka maseczka to jednak dla Ciebie za dużo zabawy, spokojnie możesz pominąć ten krok i wybrać inną alternatywę.

Krok 5: Krem 
Tutaj, z powodzeniem możesz wykorzystać krem, który zastosowałaś do dziennej pielęgnacji. Wystarczy odrobina produktu wklepana w skórę twarzy i jesteś gotowa do snu.

Taki plan może być świetnym przepisem na pielęgnację dla zabieganych. Twoja pielęgnacja była bardzo treściwa i mimo ograniczenia do kilku kroków, nie straciła na jakości, a Ty zaoszczędziłaś pieniądze, dzięki wielokrotnemu użyciu tego samego produktu oraz… czas!

Chętnie dowiem się jakie są Wasze sposoby na minimalistyczną pielęgnację dla leniuchów lub zabieganych.

Bardzo lubię takie proste rozwiązania, które przy minimalnym nakładzie pracy, przynoszą świetne efekty.

Koniecznie dajcie znać w komentarzu. Do usłyszenia wkrótce.

FacebookTwitterPinterestFacebook MessengerWhatsAppEmailShare

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o