Jak pielęgnować skórę podczas kuracji przeciwtrądzikowych?
Wysokie stężenia składników aktywnych, które znajdują się w kosmetykach na trądzik dla wielu osób są zbawieniem. Jednak koniecznie upewnij się, że używasz ich w odpowiedni sposób.
Niestety, bardzo częstym zjawiskiem podczas stosowania kosmetyków z wysokimi stężeniami składników aktywnych jest… uszkodzona bariera hydrolipidowa. Kiedy warstwa ta jest uszkodzona następuje pogorszenie stanu cery- podrażnienie, przesuszenie, bolące stany zapalne. Tak nie powinno się dziać- to zły znak. W takim przypadku koniecznie skonsultuj sytuację ze swoim dermatologiem. I zastanów się, czy aby na pewno stosujesz się do pewnych zasad…
Nawilżenie
Odpowiedni poziom nawilżenia naskórka jest moim zdaniem warunkiem do tego, aby w ogóle rozpocząć jakąkolwiek terapię przeciwtrądzikową. Jeżeli na przesuszoną cerę nałożysz kosmetyk z wysokim stężeniem kwasów, czy retinolu- to jak w banku masz czerwoną, piekącą, swędzącą skórę. Jeżeli przed rozpoczęciem kuracji nie masz pewności co do stopnia nawilżenia naskórka- to odłóż ją o kilka dni w czasie. W te dni postaw na turbo-nawilżające kosmetyki.
Zwracaj uwagę na to, aby kosmetyk nawilżający miał możliwie najkrótszy skład- i nie dlatego, że długa lista składników jest zła (bo koreańskie kosmetyki są przykładem, że długie INCI= dużo dobroci), ale dlatego, żeby zminimalizować ryzyko podrażnienia. A wiadomo, że przy większej ilości surowców jest większe prawdopodobieństwo irytacji i trudniejsze zadanie aby wskazać winowajcę.
Serum nawilżające najlepiej aplikuj na lekko wilgotną cerę (od wody lub toniku), następnie , jeżeli widzisz, że cera momentalnie wchłania kosmetyk- to nie bój się i zaaplikuj kolejną warstwę albo nawet dwie.
Ilość produktu
Ilość produktu również jest kluczowa. Wiem, że większości z nas wydaje się, że jak zaaplikuje więcej kosmetyku/ maści, to problem szybciej zniknie- niestety, tak nie jest. Zbyt duże ilości kosmetyku z dużym stężeniem składnika aktywnego mogą prowadzić (znowu) do uszkodzenia bariery hydrolipidowej. A wtedy zamiast sobie pomagać, będziemy pogarszać sprawę. Dlatego zawsze czytaj co pisze producent na opakowaniu, skonsultuj ze swoim dermatologiem dokładną ilość i uzgodnij wspólną wersję ;-). Chodzi o to, że jedni “widzą” ziarnko grochu trochę mniejsze, inni większe- dlatego, aby nie było żadnych niedomówień i niejasności, poproś specjalistę aby przy tobie odmierzył przykładową porcję podobnego konsystencją produktu, w ten sposób będziesz mieć pewność, że wszystko robisz tak jak należy.
Mniej= lepiej
W przypadku kuracji przeciwtrądzikowych, jak nigdzie indziej ma zastosowanie powiedzenie mniej znaczy lepiej. Dlaczego? Jak już wiesz, w maściach/kremach/ kosmetykach na trądzik z założenia są już wysokie stężenia składników aktywnych, które mogą wywołać podrażnienia. W tym czasie Twoja rutyna pielęgnacyjna powinna być po prostu: prosta. Postaw przede wszystkim na nawilżenie i uzupełnienie ubytków lipidów- jeżeli tego potrzebuje Twoja cera. Do pielęgnacji możesz wprowadzić na przykład ceramidy, o których pisałam więcej w ubiegłym tygodniu.
UV
Podstawa. Zawsze. Wszędzie. Jednak przy kosmetykach przyspieszających proces keratynizacji naskórka jest to niesamowicie ważne. Jest tak dlatego, że szybciej odsłaniają się kolejne warstwy naskórka i w tym czasie możemy być bardziej narażeni na powstawanie przebarwień, a także “dajemy” dostęp promieniom UVA do lepszej penetracji skóry (ze względu na to, że bariera ochronna, która chroni również przed promieniowaniem UVA jest osłabiona), a co za tym idzie znacznie przyspieszamy proces starzenia się skóry.
Pamiętaj, że jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, czujesz, że produkt, który stosujesz nie działa tak jak powinien, to zgłoś się do specjalisty prowadzącego i przedyskutuj z nim sprawę. Twój komfort psychiczny jest tak samo ważny w leczeniu trądziku jak dobrze dobrane składniki aktywne.
Wysyłam dużo miłości i ściskam!
Martyna
Dodaj komentarz