Eliksir młodości, czyli ostatni krok koreańskiej pielęgnacji

Słońce, słoneczko – wszyscy z niecierpliwością czekamy na nie całą zimę. I oto jest! Cudowne, przyjemne, cieplutkie… ups! Gorące! Auć! Parzy! Przyznaj sama, że gdybym od razu w tytule zaznaczyła, że tematem wpisu będzie ochrona przeciwsłoneczna, zwinnie ominęłabyś ten tekst. To chyba najnudniejszy krok w całej pielęgnacji, ponieważ na pozór nie daje on żadnych widocznych efektów. Wyciskasz produkt z tubki, wklepujesz i tyle. Wszystko pozostaje bez zmian. Wydaje Ci się, że Twoja … Czytaj dalej Eliksir młodości, czyli ostatni krok koreańskiej pielęgnacji