Czy stres może mieć wpływ na Twoją skórę, paznokcie i włosy?

Czy stres może mieć wpływ na Twoją skórę, paznokcie i włosy?

Jak medytować?

Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się nad tym jaki stres może mieć wpływ na Twoją skórę, paznokcie, włosy? Jeżeli nie, to odpowiem: ogromny. 

Przewlekły stres przyczynia się do nadmiernego wypadania włosów, a w konsekwencji może prowadzić także do łysienia. Są 3 typy łysienia powiązane bezpośrednio ze stresem: łysienie telogenowe, łysienie plackowate oraz trichotillomania (zaburzenie polegające na niekontrolowanym wyrywaniu włosów). Dlatego w kontekście pielęgnacji mającej na celu ograniczenie wypadania włosów musisz skupić się nie tylko na czynnikach zewnętrznych (kosmetyki), ale przede wszystkim na uspokojeniu umysłu. Dlatego dzisiaj przedstawiam Ci krótki przewodnik po moich ulubionych sposobach na medytację, ale najpierw…

Czym jest medytacja? Czy to działa?

Medytacja jest techniką ćwiczenia umysłu i osiągnięcia stanu, w którym nie podążamy za myślami, tylko w pewien sposób odcinamy się od nich, obserwujemy je. Często kojarzy nam się z mnichami buddyjskimi, którzy całymi dniami siedzą w kwiecie lotosu. Tymczasem, dzisiaj medytacja została bardzo dopasowana do standardów życia “zachodnich” ludzi, którzy są zabiegani i pracują. Wystarczy już 10 minut dziennie, aby umysł powoli zaczął się wyciszać. A wyciszenie pociąga za sobą obniżenie poziomów stresu w organizmie. Jesteśmy szczęśliwsi, piękniejsi i zdrowsi. W kontekście wypadania włosów, które może być spowodowane stresem- jest to bardzo istotny czynnik na drodze do opanowana sytuacji. 

Jak medytować?

Na początek polecam Wszystkim medytacje prowadzone. Są trochę łatwiejsze, ponieważ podążasz za głosem narratora. Pamiętaj aby nie zniechęcać się na początku. 3 lata temu, kiedy usiadłam do medytacji pierwszy raz, to nastawiłam timer na 10 minut. Zaczęłam. Miałam dosłownie: stado myśli w głowie, zaczęłam się niecierpliwić, bo wydawało mi się, że siedzę już z 15 minut i zapomniałam nastawić stoper, dlatego nie dzwoni. Postanowiłam wyjść z mojego “medytacyjnego” stanu i sprawdzić ile to już minęło, bo myślałam, że na pewno więcej niż 10 minut. Okazało się, że… minęły dopiero 2 minuty :D. To były trudne początki, ale wiem, że było warto, bo dzisiaj mimo, że stoikiem nie jestem, to zdecydowanie inaczej podchodzę do wielu kwestii, które kiedyś potrafiłyby spowodować u mnie ataki paniki.

Co polecam? 

Na początek polecam Wam medytacje prowadzone na YouTube- są to opcje darmowe, jest ich całe multum i każdy znajdzie coś dla siebie. Ja swego czasu bardzo lubiłam zaczynać swój dzień z Gosia Mostowską – i właśnie ją Wam polecam. Oto moje dwie ulubione medytacje z Gosią:

Jeżeli nie masz problemu z językiem angielskim, to zdecydowanie polecam Ci Dr Joe Dispenzę. Jest to neurobiolog, który poprzez naukę porusza tematy duchowe. Ja obecnie medytuję właśnie z nim. Moja ulubiona krótka medytacja, z którą zaczynam dzień:

Dłuższa opcja na wieczór…

Polecam serial na Netflixie-  Poradnik Headspace: Medytacja. Uważam, że to jest wspaniały początek drogi z medytacją. Pomaga wyciszyć głowę, a to wszystko przeplatane jest historią życia narratora. Słyszałam opinie, ze nawet najbardziej zatwardziali przeciwnicy medytacji po pierwszym odcinku tego “serialu” zaczęli przekonywać się do praktyk :).

Jestem ciekawa, czy jest tu ktoś kto medytuje? Jeżeli tak, to podzielcie się z nami Waszymi ulubionymi metodami!

Buziaki,

Martyna

FacebookTwitterPinterestFacebook MessengerWhatsAppEmailShare

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o