2 kremy z filtrem od Dr.Ceuracle?

2 kremy z filtrem od Dr.Ceuracle?

Dr.Ceuracle – który krem z filtrem będzie lepszy dla Ciebie?

Lipcowe wpisy upłynęły mi zdecydowanie pod hasłem filtrów przeciwsłonecznych, jednak aby zakończyć już ten temat przynajmniej tego lata, chciałam Wam przedstawić jeszcze jeden… nowy krem z filtrem od Dr. Ceuracle.

Chyba większość z Was zna mojego ulubieńca, czyli krem od Dr.Ceuracle w wersji Cica Regen Vegan Sun, o którym pisałam cały artykuł tutaj: https://opielegnacji.pl/recenzja-krem-z-filtrem-dr-ceuracle/  który wystąpił również w ostatnim zestawieniu wszystkich kremów z filtrem tutaj: https://opielegnacji.pl/zestawienie-korenskich-kremow-z-filtrem/

Jestem pewna, że wiele z Was zdążyła już go przetestować, a jeśli nie to na pewno te wpisy są Wam znane. Fani koreańskiej pielęgnacji doskonale wiedzą, CO TO JEST krem od Dr.Ceuracle Cica Regen Vegan Sun.

Jednak po krótce przypomnijmy sobie najważniejsze informację o nim:

  • Ochrona UVB SPF50+
  • Ochrona UVA PA++++
  • W pełni wegański
  • Chroni przed szkodliwym promieniowaniem, koi i nawilża skórę – świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż
  • Latem może zastąpić nasz zwykły krem do twarzy

Jak do tej pory jest to mój krem przeciwsłoneczny numer 1, jednak marka zdecydowała się wypuścić na rynek inny, nowy produkt mający na celu również ochronę przeciwsłoneczną. Przyjrzyjmy mu się bliżej i poznajmy nowego konkurenta.

Czy nowy krem jest tak samo dobry jak znany nam Cica Regen Vegan Sun?

Czy jest możliwe, że naukowcy stworzyli coś jeszcze lepszego? Przekonajmy się!

Dr.Ceuracle – Pro Balance Biotics Clear Up Sun

– Ochrona UVB SPF50

– Ochrona UVA PA++++

– Fizyczno-chemiczny filtr przeciwsłoneczny.
O właściwościach kremu fizyczno-chemicznego możecie dowiedzieć się więcej tutaj: https://opielegnacji.pl/filtr-chemiczny-mieszany-mineralny-ktory-wybrac/

Taki krem łączy w sobie cechy kremu fizycznego – mineralnego, który odbija promieniowanie UV od powierzchni naszej skóry i rozprasza je oraz kremu chemicznego, który pochłania promieniowanie UV i zmienia je w energię cieplną. Kremy chemiczne wnikają w naszą skórę, natomiast kremy fizyczne tworzą na skórze barierę ochronną. Czy mamy więc do czynienia z mieszanką idealną?

Najwyższa ochrona UVA oraz UVB, świetna mieszanka filtrów, a dodatkowo jak to w świecie koreańskich kosmetyków bywa, krem posiada sporo dodatkowych właściwości, dzięki którym możemy cieszyć się nie tylko najlepszą ochroną przeciwsłoneczna ale także:

  • poprawą kolorytu naszej twarzy i przywróceniem jej naturalnego blasku, dzięki obecności niacynamidu, czyli witaminy B5
  • wzmocnieniu bariery ochronnej skóry, zwiększeniu jej odporność i zabiciu zarazków, które powodują powstawanie stanów zapalnych, dzięki zawartości kompleksu 5 probiotyków
  • oraz uwaga: Dzięki zawartości kefiru (!?!?), krem świetnie przywraca skórze równowagę. Tak kochani czytelnicy, K-E-F-I-R, ten z lodówki lub z obiadku. Jest on znany w kosmetyce już od dawna. Swoim składem może chwalić się jak niejeden luksusowy kosmetyk. Wykazuje on działanie regulujące wydzielanie sebum, co jest ważne dla cer tłustych, mieszanych i osób borykających się z wypryskami. Poprawia koloryt cery – dzięki niemu skóra wygląda zdrowo i promiennie. Ma działanie lekko złuszczające, a jego pH jest kwaśne, co powoduje, że nie zaprzyjaźni się on z żadną bakterią.

Jak widzicie, producent wiele obiecuje, ale prawda jest taka, że ten krem tak jak wskazuje to jego nazwa, pozwala utrzymać odpowiedni balans naszej cery. Nie dość, że zapewnia świetną ochronę przed słońcem, to skutkiem ubocznym jego stosowania jest piękna cera, pełna naturalnego blasku, z wyrównanym kolorytem i pozbawiona wszelkich niechcianych wyprysków.

Czy możemy wymagać jeszcze więcej od kremu z filtrem?

Osobiście jestem zakochana w niemal każdym produkcie od Dr. Ceuracle, ponieważ nigdy się nie zawiodłam. Faktycznie to co obiecuje producent sprawdza się i właściwie wciąż jestem zdziwiona, że koreańskie firmy kosmetyczne nie obiecują gruszek na wierzbie tylko faktycznie informują nas o tym, co wydarzy się z naszą skórą. Dla mnie – osoby, która do tej pory błądziła po drogeryjnych półkach w poszukiwaniu złotego Grala to niesamowite. Koreańskie kosmetyki to prawdziwe skarby i całe szczęście, że się nigdzie nie ukrywają, tylko są dostępne na kilka kliknięć palcem.

Koniecznie dajcie znać, który krem z filtrem jest Waszym ulubieńcem? Czy stosujecie filtry regularnie? Pamiętajcie, że nawet koreański kosmetyk nie zadziała, jeśli nie będziecie go odpowiednio używać.

Do usłyszenia,

Natalia

FacebookTwitterPinterestFacebook MessengerWhatsAppEmailShare

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o